poniedziałek, 18 lipca 2016

Lipcowe słoneczniki

Witajcie,

Dzisiaj mam dla Was lipcowe  słoneczniki :) Już drugi rok posiałam je, z zamiarem wyhodowania jak najbardziej jadalnych, i drugi raz okazało się, że są z gatunku ozdobnych...  Zaznaczam, że były to dwa różne rodzaje nasion i na każdym opakowaniu była informacja, że to słonecznik jadalny....
Tiaaa :)....

No cóż, pewno ich nie posmakujemy, za to pięknie prezentują się w wazonie :)
Choć żółty nie jest moim ulubionym kolorem, słoneczniki uwielbiam, a w te pochmurne dni wnoszą tyle ciepła do wnętrza, że polecam je każdemu :) Zobaczcie zresztą sami :)








Do tego pyszne śliwki, wspaniałe ciasto marchewkowe od mojej Przyjaciółki i nawet ten deszczowy lipiec nam niestraszny  :)
Pozdrawiam bardzo ciepło wszystkich i byle do środy, podobno ma wtedy wrócić słoneczne lato:)
Ewa

6 komentarzy:

  1. Tak kwiaty wyglądają cudnie - ale mi oczko ucieka cały czas do ciasta :) jutro mam wolne muszę coś wymyślić pysznego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ciasto polecam, jest pyszne :) Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  2. Tak niewiele czasami potrzeba do szczęścia... :) Piękne, niejadalne słoneczniki :)) Razem czekamy na słońce :) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie Ewusiu :) Agnieszka G.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam słoneczniki:) cudnie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń